poniedziałek, 4 marca 2013

Drogba- czy jest jeszcze tyle wart?

W czwartek czekałem z niecierpliwością na podanie kadry przez trenera, gdy ją ujrzałem poczułem sie zawiedziony.... Może zacznijmy od bramkarzy. Wielkie zaskoczenie wywołało powołanie dla Sangara, jest to przeciętny grajek mało gra nawet w swojej lidze, myślałem że powoła tak jak na mecze towarzyskie młodego Sayouba Mande z norweskiego Stabaek. Oczywiście pozycja Copy jest niezagrożona ale Mande mógł nabierać doświadczenia. Na konferencji bet365 prasowej miała miejsce dziwna sytuacja, Lamouchi spytany dlaczego powołał Sangare nie umiał odpowiedzieć dodając na końcu "mam nadzieje, że nie będziemy musieli skorzystać z jego usług podczas PNA" haha szok!!! Co do obrony też dziwne powołania, chodzi mi głównie o Ismaela Traore. Przejrzałem własnie oceny dziennikarzy z L'eqipue i porównując jego wynik z tego sezonu nota 4,4 przy 630 minutach gry gdy podpora Lorient, zdobywający dużo bet365 bramek po stałych fragmentach Lamine Kone ma note 5,2 przy 1511 minutach. Juz nawet "żółtodziób" Dja DjeDje z Evianu ma oocene 4,8. Dziwne to wszystko. Następna sprawa to niekonsekwencja Lamouchiego. Z powodu braku gry nie powołuje Gosso Gosso (kto oglądał zeszłoroczny PNA ten wie co ten gość robił na prawej obronie) a stawia na Siaka Tiene który też nic nie gra w PSG. Więc albo- albo. Jestem za powołaniem obrońcy paryżan bo to dobry grajek ale Gosso też bet365 powinien sie znajdować w kadrze. Jedziemy dalej, pomoc: nie wiem po co aż tylu środkowych pomocników: Zokora, Yaya, Tiote, Razak i Romaric. Ten ostatni zresztą też gra "ogony" w Saragossie. Bardzo dziwi i martwi brak jednego z moich ulubionych graczy: Kadera Keity, który nie dość, że jest fenomenalnym dryblerem, szybkim, energicznym to potrafi grać na skrzydle w pomocy i ataku a więc to zawodnik uniwersalny. Jeśli chodzi o atak to Lacina dobry wybór, Arouna Kone niezła forma więc powrót do kadry mu się należał. Ale kurcze po co w niej Salomon Kalou? On gra na chwilę obecną fatalnie, szuka formy w Lille od początku sezonu i jej znaleźć nie bet365 może, oby na PNA się obudził. Generalnie dziwne jakieś takie zasady wyznaje Sabri Lamouchi, brak konsekwencji przy wyborach, kierowanie się sympatiami itp. Mimo wszystko jako kibic WKS, życzę abym się mylił i to wszystko wypaliło. Pociesza jedynie to, że przy poprzednich PNA wszystko było niby "och i ach" a kończyło się jak zawsze, teraz są wątpliwości i może w końcu na przekór będzie puchar w Abidjanie, w maju Drogba przy ostatniej swojej szansie zdobył LM to może i teraz jak to jego ostatnie mistrzostwa czarnego lądu też sie uda?

Puchar Afryki - grupa B

Faworytem tutaj wydaje się być Ghana, która ma najmocniejszy skład na papierze ale wiadomo jak to bywa w Afryce z faworytami. Do drugiego miejsca typowana jest ekipa Mali, medalista poprzedniej edycji PNA. Oba zespoły grały ze sobą dwa razy w ostatniej edycji Mistrzostw Afryk. W grupie Ghana wygrała 2-0 a w meczu o trzecie miejsce lepsi okazali się Malijczycy. Ghana jest czterokrotnym triumfatorem tej imprezy jednak na kolejne bet365 zwycięstwo czekają od 1982 roku. W poprzednich trzech edycjach dochodzili minimum do półfinałów a w 2010 przegrali finał z Egiptem. Wydaje się że również teraz są w stanie powtórzyć wyniki z ostatnich edycji. Mali od kilku lat także nieźle radzą sobie w ostatnim czasie ale czy teraz są w stanie powtórzyć swój największy od lat sukces? Wątpię w to. Wprawdzie nie wiadomo jeszcze kto zostanie dokładnie bet365 powołany ale duże znaczenie na postawę drużyny może mieć to co dziej się w ostatnich miesiącach w ich ojczyźnie gdzie po marcowym zamachu stanu ciągle trwają wali o władzę. Ostatnie doniesienia nie są zbyt optymistyczne i wydaje mi się, że taka nieciekawa sytuacja może źle wpływać na postawę Malijczyków. Po kilku latach przerwy do rywalizacji w finałach powraca Demokratyczna Republika Konga, która dwukrotnie wygrywała tą imprezę jeszcze jako Zair (1968 i 1974). Kilka lat temu bet365 głośno było o klubie z tego kraju TP Mazembe, które jako pierwszy afrykański klub grał w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Z tego klubu wywodzi się także wielu zawodników powołanych na imprezę w RPA jednak największe gwiazdy grają tradycyjnie w Europie. Największe nadziej pokładane są w napastniku belgijskiego Anderlechtu Mbokanim, który nazywany bywa także "nowym Drogbą". DRK pewnie przeszli eliminacje strzelając w czterech meczach aż 12 bramek tracą tylko dwie. Jest to mój drugi typ na "czarnego konia" tej imprezy. Raczej dostarczycielem punktów tak jak w ostatniej edycji będzie Niger, zespół bez bet365 wielkich gwiazd. Grają dobrą piłkę na własnym terenie ale już poza swoim krajem są tłem dla samych siebie. Ostatni punkt wywalczyli poza własnym boiskiem, w meczach eliminacyjnych PNA lub MŚ, 20 grudnia 1992 wygrywając z Botswaną reszta spotkań zakończyła się ich porażkami a nie było tych meczy mało.