poniedziałek, 4 marca 2013

Puchar Afryki - grupa B

Faworytem tutaj wydaje się być Ghana, która ma najmocniejszy skład na papierze ale wiadomo jak to bywa w Afryce z faworytami. Do drugiego miejsca typowana jest ekipa Mali, medalista poprzedniej edycji PNA. Oba zespoły grały ze sobą dwa razy w ostatniej edycji Mistrzostw Afryk. W grupie Ghana wygrała 2-0 a w meczu o trzecie miejsce lepsi okazali się Malijczycy. Ghana jest czterokrotnym triumfatorem tej imprezy jednak na kolejne bet365 zwycięstwo czekają od 1982 roku. W poprzednich trzech edycjach dochodzili minimum do półfinałów a w 2010 przegrali finał z Egiptem. Wydaje się że również teraz są w stanie powtórzyć wyniki z ostatnich edycji. Mali od kilku lat także nieźle radzą sobie w ostatnim czasie ale czy teraz są w stanie powtórzyć swój największy od lat sukces? Wątpię w to. Wprawdzie nie wiadomo jeszcze kto zostanie dokładnie bet365 powołany ale duże znaczenie na postawę drużyny może mieć to co dziej się w ostatnich miesiącach w ich ojczyźnie gdzie po marcowym zamachu stanu ciągle trwają wali o władzę. Ostatnie doniesienia nie są zbyt optymistyczne i wydaje mi się, że taka nieciekawa sytuacja może źle wpływać na postawę Malijczyków. Po kilku latach przerwy do rywalizacji w finałach powraca Demokratyczna Republika Konga, która dwukrotnie wygrywała tą imprezę jeszcze jako Zair (1968 i 1974). Kilka lat temu bet365 głośno było o klubie z tego kraju TP Mazembe, które jako pierwszy afrykański klub grał w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Z tego klubu wywodzi się także wielu zawodników powołanych na imprezę w RPA jednak największe gwiazdy grają tradycyjnie w Europie. Największe nadziej pokładane są w napastniku belgijskiego Anderlechtu Mbokanim, który nazywany bywa także "nowym Drogbą". DRK pewnie przeszli eliminacje strzelając w czterech meczach aż 12 bramek tracą tylko dwie. Jest to mój drugi typ na "czarnego konia" tej imprezy. Raczej dostarczycielem punktów tak jak w ostatniej edycji będzie Niger, zespół bez bet365 wielkich gwiazd. Grają dobrą piłkę na własnym terenie ale już poza swoim krajem są tłem dla samych siebie. Ostatni punkt wywalczyli poza własnym boiskiem, w meczach eliminacyjnych PNA lub MŚ, 20 grudnia 1992 wygrywając z Botswaną reszta spotkań zakończyła się ich porażkami a nie było tych meczy mało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz